Ach, akupresura!

             W poszukiwania znaczenia swojego istnienia na świecie angażują się rozmaite ludy na całej kuli ziemskiej – w wielu kulturach próbuje się wyjaśnić swoją egzystencję, powołując się na więź łączącą wszystkie żywe istoty na Ziemi, na przepływ energii w ludzkim ciele, a także na swojego rodzaju połączenie między człowiekiem, a kosmosem. Specjalistami w tej dziedzinie są ludzie zamieszkujący Japonię, w których kulturze od wieków kładziono nacisk na rozwijanie strefy duchowej i wypracowywanie sobie właściwej relacji z otaczającym światem. W myśl tych idei powstała akupresura, o której wiedza z sukcesem rozprzestrzeniła się na pozostałe kontynenty. Wśród zalet akupresury można wymienić:

- uwalnianie napięcia mięśniowego,

- wspomaganie prawidłowego krążenia krwi,

- redukcja stresu, a co za tym idzie – wspieranie zdrowia psychicznego,

- przyspieszenie procesów metabolicznych, pozwalających na szybszą wymianę i regenerację komórek naszej skóry,

- zwiększenie ilości kolagenu i elastyny,

- poprawa zaopatrzenia skóry w składniki odżywcze oraz wzrost jej nawilżenia.

Na naszej twarzy znajdują się mięśnie zasługujące na akupresurę tak samo, jak wszystkie inne mięśnie ludzkiego ciała – mimo, że często nie zauważamy, jak duża praca jest przez nie wykonywana każdego dnia. Dajmy im zatem chwilę relaksu i zafundujmy sobie masaż twarzy! Skorzysta na tym nie tylko nasza twarz, ale również całe ciało i samopoczucie – chyba nie ma nikogo, kogo nie odprężyłaby chwila dla siebie ze świadomością, że dba w ten sposób o swoje ciało i umysł. Ciało jest domem naszego umysłu, a twarz – jego wizytówką, dającą odzwierciedlenie naszej osobowości, stanu zdrowia oraz równowagi duchowej. Pozwólmy  jej zatem na chwilę odpoczynku po całym dniu wyrażania emocji, prowadzenia rozmów, spożywania posiłków i dźwigania bagażu doświadczeń i na stałe wprowadźmy masaż twarzy do naszej codziennej rutyny pielęgnacyjnej!  

Powyższy artykuł powstał na podstawie publikacji „Japanese Holistic face Massage” R. Patten.